niedziela, 31 marca 2013

Rozdział I .

Tak ... To już dzisiaj . Ostatni dzień w szkole , a po wakacjach idę do drugiej liceum . Czy się cieszę , no tak po równi . W końcu przyszedł czas na długie dwa miesiące tylko z Poppy i Mattem  . Strasznie się cieszę , choć niezupełnie , nie wiem jak to będzie po wakacjach . Matta nie będzie już w tej szkole i nie będę go miała na wyłączność , ale ostatnio strasznie mnie zaniedbuje , przez ostatnie kilka miesięcy strasznie się od siebie oddaliliśmy . Może to moja wina ? Nie wnikam , często proponowałam mu spotkanie , bo zależy mi starsznie na tej znajomości , ale On twierdzi , że nie ma czasu . Troszkę przykro , że tak stawia sytuacje , że nie jestem na pierwszym miejscu , ale mówi się trudno . Poppy go nie lubi od samego początku , jak ona wytrzymała z nim już te dwa lata , choć będzie zmuszona wytrzymać nawet nasz ślub . Hah , kocham tą wariatkę . Dobra , koniec tych przemyśleń .....
Powolnym krokiem wygrzebałam się z łóżka , ma przyjść po mnie Poppy , bo Matt się do mnie ostatnio nie odzywa. Złapię go w szkole , może pogadamy . Pobiegłam szybko do łazienki w której wzięłam zimny prysznic , umyłam włosy truskawkowym szamponem i nałożyłam kokosową maskę do włosów . Na swoje ciało naniosłam kakaowe masło i wysuszyłam swoje dość długie włosy . Dopiero 9:36 , mam jeszcze z lekka troszkę czasu . Wyszczotkowałam porządnie zęby i zalakowałam delikatnie włosy , chciałam wyglądać obłędnie , niech Matt zobaczy co traci . Ubrałam się w taki strój :

Moje przygotowania przyniosły efekty , zdążyłam jeszcze zjeść musli z kawałkami czekolady i chwytając torebkę zobaczyłam moją wariatkę . Poppy również wyglądała cudnie w swoim galowym stroju . Podeszłyśmy do siebie i cmoknęłyśmy się w policzek jak zawsze na przywitanie . Podczas spaceru w stronę szkoły zaczęłyśmy rozmowę .

- Pamiętasz mojego kuzyna Nialla ?
- Pamiętam , a najbardziej moment , gdy zawsze mi się podobał . Ale nie było szans , bo On wolał jedzenie .
Obie zaczęłyśmy się śmiać z mojego stwierdzenia , które było prawdą .
- Wiesz , bo dzwonił do mnie i nalegał , by odnowić naszą znajomość . W sumie pomyślałam czemu nie ? Co o tym sądzisz . ?  Spojrzała na mnie pytającym wzrokiem .
- Wiesz , to twój kuzyn . Ja go już dawno nie widziałam i to od Ciebie zależy . Zresztą sama mówiłaś , że On teraz jest w jakimś zespole i w dodatku innym kraju . Spojrzałam pytająco na przyjaciółkę i uśmiechnęłam się do niej , widząc jej minę .
- Wariatko , przecież Ci mówiłam , że niedawno wrócił i z tym swoim zespolikiem zamieszkał kilka przecznic dalej od nas . Swoją drogą ma niezłą chatę .
Walnęłam ją w ramie z torebki za wyzwisko w moją stronę i przepychając się po chodniku doszłyśmy pod szkołę . Śmiałyśmy się jak głupie nie przerywając naszej dziwacznej wymiany zdań na temat słońca w Londynie . W pewnym momencie dostrzegłam Matta , stał z jednym ze szkolnych plastików , Sarą Derpri . Nie lubiłam tej laluni nigdy , a teraz poczułam ukłucie w sercu i dziwną złość . Poppy zobaczyła , że robię się cała czerwona ze złości i powiedziała :
- Nie przejmuj się tą zołzą , Matt choć jest pusty i tak na nią nie spojrzy . Jesteś sto razy ładniejsza , mądrzejsza i masz jakiś styl . A ona to chyba właśnie z lumpu wyszła.
- Naprawdę pocieszające Pop , to po co On z nią tam stoi . A jak widzę , jak ta lalunia bawi się swoimi włosami to mam ochotę jej walnąć .
- Podejdź do nich , kocie . W końcu to twój chłopak , na twoim miejscu już dawno bym ją skopała , ale psychicznie .
Słuchając rad przyjaciółki postanowiłam tam podejść , krzycząc , by na mnie zaczekała przy wejściu . Podeszłam pewnym krokiem do bruneta i barbie i powiedziałam .
- Cześć Matt , słońce . Możemy pogadać .
- Jasne .
Zauważyłam na jego twarzy grymas i poszliśmy na jedną ławkę , usiedliśmy , spojrzałam na niego i zaczęłam swój monolog .
- Czemu nie odbierasz moich telefonów ? Dlaczego nie jest jak dawniej , nie masz dla mnie czasu .
- A może to Ty nie masz dla mnie czasu , a nie odbieram , bo najwidoczniej byłem zajęty .
- Matt , przecież wiesz , że zawsze mam dla Ciebie czas .
- Nie wkręcaj mi kitów , święta nie jesteś . Ciągle tylko sport i taniec , a mnie odłożyłaś na drugi plan .A może nawet nie na drugi , może na ostatni . W końcu zapomniałem o twojej przyjaciółeczce , z którą spędzasz ciągle czas .
- Nie zostawię przecież wszystkiego dla Ciebie , nie krzycz na mnie .
Szybko wstałam z ławki i ruszyłam w stronę przyjaciółki . W myślach powtarzałam sobie " Bądź silna i nie płacz " , On chyba już nic do mnie nie czuł , miał wyjebane . Wrócił do tej całej Sary , a za mną nawet nie poszedł . Podeszłam do mojej przyjaciółki , która stała oparta o barierkę .
- Pokłóciliśmy się , czemu nie jest jak dawniej ? Powiedz mi , czemu ? Czy On nie rozumie , że mi na serio zależy .
- Wiesz , często jest tak , że uczucie wygasa , a potem już nie wraca . Takie uczucie zwyczajnie w świecie nie było uczuciem . Czujesz coś do niego ?
- Sama nie wiem czy to miłość czy przywiązanie .. Jesteśmy ze sobą już dwa lata .
- Niektóre rozdziały w życiu trzeba zakańczać , choć po świadectwa i pożegnać się z paczką .
Ruszyłyśmy w stronę sali , wymieniając się uwagami o nowym pokazie mody Sonii Rykiel . Po rozdaniu świadectw pożegnaliśmy się z klasą , a z tymi najważniejszymi obiecaliśmy sobie utrzymywać kontakt przez wakacje. Wraz z Poppy poszłyśmy na lody . Wybrałam dwie gałki miętowych , a ona trzy czekoladowych . Zawsze jadła więcej , ten apetyt to miała chyba po kuzynie Niallu .
- Wiesz , Niall i jego koledzy są ponoć znani na całym świecie . A ja nie słyszałam ani jednej ich piosenki , nie wiem jak wyglądają . Nic o nich nie wiem . Spojrzałam wymownie na przyjaciółkę .
- Bo my nie słuchamy popu , księżniczko .
- To to są jacyś lalusie ?
- Nie oceniaj książki po okładce , zresztą poznasz ich w swoim czasie . Niall pisał jeszcze dziś rano czy do nich nie wpadniemy . Co ty na to ?
- Wybacz , nie mam ochoty . Matt popsuł mi humor , ale pójdę sobie na samotny spacer .
- To ja się z nim spotkam , co powiesz , żebyśmy w wakacje gdzieś pojechały ?
- Ja chcę do Japonii , uwielbiam ten kraj . Zaśmiałyśmy sie oby dwie i poszłyśmy w stronę domów .
Przez chwilę zapomniałam o moim chłopaku , jednak po chwili myśli znowu na płynęły . Czy On coś jeszcze do mnie czuję , czy nie ?Sama muszę uporać się ze swoimi problemami uczuciowymi. Pożegnałam się z przyjaciółką i powiedziałam , że jutro z rana ma wpaść .

Nastała godzina dwudziesta , a dworze powoli się ściemniało . Matt od czasu kłótni się nie odezwał , nie odezwał się od tygodnia w sumie , gdyby nie kłótnia dzisiaj . Przebrałam się w ten strój :


Ruszyłam ścieżkami Londynu na spacer , mijały mnie pary , a ja szłam spokojnie zastanawiając się nad sensem swojego istnienia . Wiem , że zależy na mnie jedynie Poppy , ojciec ma na mnie wyjebane , chodzi mu tylko o kasę , której już i tak ma za dużo . Nie widziałam go od kilku lat , od czasu gdy mama zginęła w wypadku , puściłam w słuchawkach One Republic - Tyrant i wolnym krokiem zmierzałam w stronę parku . W pewnym momencie zobaczyłam jakże znaną mi sylwetkę , Matt właśnie na kogoś czekał , stanęłam i zaczęłam mu się przyglądać . Przez myśli przechodziły mi różne zdania typu . " Podejdź , przywitaj się " , " Kochasz go czy nie "  , ' On nie zastąpi Ci ojca " i wiele innych . W jednej chwili odpędziłam je od siebie i postanowiłam podejść , jednak zobaczyłam jak podchodzi do niego Clara , jest to wytapetowana blondynka , która myśli , że jest w wszystkim najlepsza . Nie lubię jej  i nie chcę lubić , ale po co Ona podeszła do mojego Matta . W pewnym momencie chłopak przyciągnął ją do siebie i zaczęli zachłannie wymieniać się śliną , po czym ruszyli przed siebie . Stałam jeszcze jakiś czas na chodniku i nie wierzyłam własnym oczom. Jak to możliwe , ten Matt , który zawsze był pewny miłości , którą niby mnie darzył ... Ciekawe jak długo to się ciągnie , nie mam zamiaru go dłużej widzieć. Skurwiel. Ruszyłam pewnym krokiem w stronę Londyńskiego parku , na dworze już doszczętnie się ściemniło , a ja usiadłam na jednej z ławek , wyciągnęłam telefon z kieszeni spodenek , ręce zaczęły mi się strasznie trząść z zdenerwowania , a łzy ściekały po moich policzkach . Nienawidzę go , zrywam z nim . Tak przez telefon . Wydukałam na klawiaturze takiego sms : [ Nie sądziłam nigdy , że będę musiała to zrobić . Lecz to tylko formalność , jesteś chamskim skurwielem , a z nami koniec . Może nas wcale nie było ? Jak mogłeś mnie zdradzać . Czemu ja się nie domyśliłam , że wcale nie dożyłeś mnie uczuciem . Nara . Nie dzwoń , nie pisz i pozwól zapomnieć. ]
Wiadomość tekstowa w jednej chwili została wysłana , a ja ruszyłam ciętym krokiem do monopolowego , kupiłam wódkę i wróciłam do parku . Idąc ciemnym parkiem , co chwilę ścierałam łzy , które na nowo napływały mi do oczu . Chcąc zapomnieć , zatapiałam swoje spojrzenie w chodniku . W pewnym momencie poczułam silne uderzenie i upadła na chodnik , a mój trunek zbił się i nic z niego nie zostało . Nie spojrzałam nawet kto mnie potrącił , tylko rozpłakałam się jeszcze bardziej i zasłoniłam rękoma swoje oczy. Nagle poczułam jak ktoś mnie podnosi z ziemi , a po chwili umieszcza na ławce . Czułam się jak marionetka , aż usłyszałam męski głos . Nie podniosłam wzroku na tą osobę .
- Przecież to tylko butelka wódki , mogę Ci odkupić tylko nie płacz .
Nic nie odpowiedziałam tylko jeszcze bardziej zaczęłam łkać , po chwili poczułam jak chłopak mnie obejmuje i próbuje uspokoić .
- Nie płacz , takie ładne dziewczyny nie powinny płakać .
- Ale może ja chcę płakać , nie nie rozumiesz .
- To mi wytłumacz . Chcę Ci pomóc , to co się stało ? Jeśli nie chodzi o tą butelkę .
Wytarłam oczy od łez , na całe szczęście makijaż zmyłam przed wyjściem , a bez niego również dobrze wyglądałam . Lekko podniosłam głowę i skierowałam wzrok na osobę obok mnie . Siedział tam bardzo przystojny mulat , nie wiem czy ja czasem nie jestem w bajce [..]
- Nie warto o tym rozmawiać , chodzi o chłopaka . Wszyscy to tacy sami skurwiele .
Chłopak złapał się za serce i wydał dźwięk bólu , na co cicho się zaśmiałam i obdarzyłam go delikatnym uśmiechem .
- No i udało mi wywołać uśmiech na twojej twarzy .
- Pewnie tylko momentalnie , ale zapewniam Cię , że jeszcze się rozryczę .
- Nie , błagam . Nie płacz już , ładne dziewczyny nie mogą płakać . I powiem Ci , że niektórzy faceci również mają uczucia .
- To chyba jacyś , których nie znam .
- No to mnie poznaj , zapomniałem się przedstawić . Jestem Zayn Malik , strasznie miło mi Cię poznać.
- Ja jestem Letty Knight , mi też miło Cię poznać . Choć to chyba nie zbyt fajne okoliczności na zapoznawanie nowych znajomości . Chłopak zaśmiał się , a ja zaczęłam zastanawiać się nad Mattem , chyba wywołałam wilka z lasu , bo nagle rozbrzmiewał mój dzwonek , czyli utwór Eminema . Dzownił Matt , spojrzałam na wyświetlacz i łzy momentalnie pojawiły mi się w oczach . Usłyszałam głos chłopaka :*
- Nie płacz i najlepiej nie odbieraj . Opowiedz mi co się stało .
- Wiesz  , najlepiej będzie jak wyłączę telefon .
Otarłam pośpiesznie łzy , które na nowo nagromadziły się w moich oczach i wyłączyłam telefon . Postanowiłam również pozbyć się starego numeru i złamałam kartę na pół , po czym wyrzuciłam ją za siebie.
Opowiedziałam chłopakowi całą sytuacje , a On od czasu do czasu komentował docinkami " co za skurwiel " , " niech ja go spotkam " i innymi , równie podobnymi do poprzednich . Spojrzałam na chłopaka i spytałam , która godzina . Po chwili pożegnałam się z nim , jednak On postanowił mnie odprowadzić pod sam dom .
- Dziękuję za wsparcie , gdyby nie Ty pewnie zatopiłam bym łzy w wódce .
- Nie ma sprawy , cieszę się , że poznałem taką ślicznotkę . Mam nadzieję , że się jeszcze spotkamy .
Przytuliłam go na pożegnanie i zniknęłam za drzwiami swojego królestwa , nawet się nie umyłam tylko od razu odleciałam w objęcia Morfeusza .







Bohaterowie


Bohaterowie : 



Letty Knight .


Dziewczyna uczęszcza do pierwszej klasy liceum , uwielbia grać w kosza i imprezować . Jest bardzo ładna , czego rówieśniczki jej zazdroszczą . Od dwóch lat jest z Mattem , który jest z nią z pewnego powodu . Należy do szkolnej drużyny koszykarek i jest jedną z najlepszych . Jej fascynacją zawsze był taniec , dlatego uczęszcza do grupy tanecznej . Ma piękny głos , jednak nie śpiewa i nie gra na fortepianie od kilku lat . Jej matka nie żyje , a bogaty ojciec zostawił ją samą , na pastwę losu , w Londynie . Co miesiąc na jej konto wpływają wielkie sumy pieniędzy , ale dziewczynie nie namieszało w głowie . Choć często bywa arogancka , w środku jest zupełnie inna . Przyjaźni się z Poppy Cyrus od siedmiu lat .

Poppy Cyrus :



Przyjaciółką Letty została siedem lat temu . Dziewczyny zbliżyły się po śmierci mamy Letycji . Uwielbia grać w ping ponga oraz gra na gitarze od bardzo dawna . Ma dosyć ładny głos . Jej pasją jest taniec , wraz z przyjaciółką przynależą do tej samej grupy. Jest bogata tak samo jak Letycja i mieszka z rodzicami , choć oni ciągle są na wyjazdach służbowych . Dziewczyna wraz z przyjaciółką prowadzi życie na luzie , a w szkole jest postrzegana jako jedna z najlepszych . W końcu wraz z Letycją są w szkolnej lidze .Jest w wieku  głównej bohaterki .

Matt Stanley .



Chłopak , który uczęszcza do klasy trzeciej liceum . Jest w związku z Letty tylko ze względu na popularność , musiał sie wybić , by zostać zauważonym .. Uwielbia zabawę z plastikami i nigdy nie mógł się oprzeć tapetowanym blondynom . Sam ma mózg , ale nie potrafił go nigdy użyć .

One Direction :


W jego skład wchodzą Liam Payne, Harry Styles, Louis Tomlinson, Zayn Malik i Niall Horan.
Blondyn jest kuzynem Poppy , razem z chłopakami mieszkają niedaleko dziewczyn w swojej wielkiej willi .

Sława nie zdążyła uderzyć im do głowy , a Niall wraz z kuzynką postanowi odbudować znajomość .




Dom Letty :
Blondyn jest kuzynem Poppy , razem z chłopakami mieszkają niedaleko dziewczyn w swojej wielkiej willi . 
Sława nie zdążyła uderzyć im do głowy , a Niall wraz z kuzynką postanowi odbudować znajomość .



Dom Letty :

Dom jest strasznie drogi , a co roku opłaca go ojciec dziewczyny . Mieszka ona po sąsiedzku z swoją przyjaciółką .